historia procesu
     złota korona
     przebieg procesu
     sarkofag
     skompletowanie dokum.
     przeniesienie postulacji
     dom rodzinny Rozalii
     podziękowania


  Skompletowanie dokumentów przez Biuro Postulacji

Po smutnych przeżyciach związanych z ekshumacją i z sarkofagiem, mimo bolesnej świadomości zmarnowania wielkiej pracy i wielkich nakładów pieniężnych, trzeba było w miarę szybko wrócić do normalnej pracy przy sporządzaniu dokumentów procesowych. Bitwa o proces Rózi trwała i każdy dzień należało dobrze wykorzystać.

W Postulacji na przełomie lat 1999/2000 pracowało na zmianę po kilka osób. Ludzie się zmieniali, a maszyny: komputer i dwie kserokopiarki pracowały nieustannie. Samych tylko kserokopii należało wykonać ponad 40.000 sztuk, a przecież zajęcie to było marginalnym w całości wykonanej pracy. Nad całością czuwała z niezmienną energią i determinacją p. Postulator, każdy etap prac konsultując z ks. Stefanem Ryłko. Także i on miał pełne ręce roboty, sporządzając te dokumenty, które były w procesie objęte tajemnicą. W efekcie tej żmudnej i ofiarnej pracy w sierpniu 2000 r. Biuro Postulacji zakończyło prace procesowe, gromadząc zebrane materiały dowodowe w osiemnastu tekturowych teczkach, specjalnie w tym celu wykonanych przez introligatora. Każda strona tych starannie ułożonych dokumentów została zaznaczona kolejnym numerem, opieczętowana i podpisana, a całość opatrzona pismem wiodącym, stwierdzającym zamknięcie prac procesowych w procesie kanonizacyjnym S.B. Rozalii Celakówny na terenie Archidiecezji Krakowskiej. Ten ostatni najważniejszy dokument podpisuje uroczyście Jego Eminencja ks. Kardynał Franciszek Macharski. Dopiero wtedy wszystkie dokumenty można przesłać do Rzymu do Kongregacji do Spraw Świętych.

O zakończeniu prac procesowych p. Postulator Sylwia Kaczmarek powiadomiła także od siebie ks. Kardynała, prosząc zarazem niniejszym pismem o zamknięcie procesu:

Eminencjo, pragnę poinformować, że wszystkie czynności procesowe, jakie były w gestii postulatora procesu kanonizacyjnego S.B. Rozalii Celakówny na terenie Archidiecezji Krakowskiej, a mające na celu skompletowanie wszystkich akt i dokumentów procesowych, zostały już niemal zakończone. Akta są uporządkowane, powielone i gotowe do zamknięcia.

Ze wszech miar prawdopodobne jest, że od października br. nie będzie mnie już w Polsce, gdyż zdecydowałam się wstąpić do Zgromadzenia Zakonnego, którego nowicjat odbywać będę w Słowenii. Już od kilku lat brałam pod uwagę wybór takiej drogi życia, jednak nie miałam wewnętrznej pewności, ponadto uważałam, że powinnam poczekać na zakończenie procesu. W ostatnim jednak czasie, korespondując z Przełożoną Zgromadzenia, do którego pragnę wstąpić, uznałam, że faktycznie dalsze zwlekanie z podjęciem decyzji nie byłoby dobre.

Jestem bardzo wdzięczna Bogu za to, że mogłam poznać postać Rozalii. Osobiście zawdzięczam jej wstawiennictwu wiele łask, z których nie wyłączam podjęcia decyzji wstąpienia do Wspólnoty Loyola (tak nazywa się owo Zgromadzenie zakonne).

Eminencjo, wiem, że nie do mnie należy ustalanie jakichkolwiek terminów. Z całą pokorą ośmielam się jednak prosić Jego Eminencję o to, o co od kilku miesięcy nie przestaję prosić Boga. Bardzo proszę o to, aby Ksiądz Kardynał zechciał zakończyć proces kanonizacyjny S.B. Rozalii na terenie Archidiecezji Krakowskiej. Wiem, że nad wszystkim jest Pan Bóg i że On się o wszystko zatroszczy, jednak przyznam, że nieco lżej byłoby mi wyjeżdżać z Polski, gdybym wiedziała, że wywiązałam się z odpowiedzialności, która od wielu lat była częścią mojego życia.

Z wyrazami należnego szacunku
Sylwia Kaczmarek

Kraków, 23 sierpnia 2000 r.

zdjęcie pisma p. postulator z prośbą o zamknięcie procesu »

Na podjęcie decyzji przez ks. Kardynała w sprawie zamknięcia procesu Rózia czekała cierpliwie 7 lat. Wraz z nią czekały rzesze osób, które modlą się o wyniesienie jej na ołtarze, upatrując w jej misji ratunku dla naszej Ojczyzny.

Relacja z zamknięcia procesu kanonizacyjnego »

© 2002-2009 Fundacja Serca Jezusa
Publikowanie materiałów zamieszczonych na stronie wyłącznie za zgodą Fundacji