Podziękowania za łaski
« lista podziękowań
Nadano 29 IX 2003 roku:

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus. Pragnę dać świadectwo uzdrowienia mojej córki za wstawiennictwem S.B. Rozalii Celakówny. Gdy córka miała około jedenastu lat, w trosce o jej zdrowie zaczęłam sama, bez konsultacji z lekarzem, podawać jej zestaw witamin. Nie zdawałam sobie sprawy z tego, że to będzie miało całkiem odwrotne skutki. Po dłuższym czasie przyjmowania witamin okazało się, że córka ma nadczynność tarczycy. Jej organizm był uczulony na jod, co spowodowało tę chorobę. I zaczęło się leczenie. Około dwóch lat córka przyjmowała leki. Choroba ustąpiła. Wszystko wróciło do normy. Ale nie trwało to długo. W kilka miesięcy po odstawieniu leków choroba wróciła. Tym razem lekarz nie dawał wielkich nadziei na to, że farmakologicznie uda się zwalczyć chorobę. Drugi nawrót choroby przeważnie leczy się operacyjnie. Nie zgodziłam się na operację córki. Leczenie farmakologiczne przyniosło bardzo dobre skutki. Wyniki wróciły do normy. Wszystko zapowiadało się dobrze. Niestety, przy którymś z kolei badaniu kontrolnym okazało się, że wyniki pogorszyły się. Wiedziałam, że tym razem nie obejdzie się bez operacji. I w tym czasie, całkiem niespodziewanie pojawiła się w moim domu gazeta Miłujcie się. Zastanawiałam się, co Bóg chce mi przez nią powiedzieć. Wtedy znalazłam w niej modlitwę o beatyfikację S.B. Rozalii Celakówny i nowennę o uproszenie łask za jej wstawiennictwem. Poruszyła mnie ta modlitwa. Dwa razy odmówiłam nowennę. I kiedy udałam się z córką na ponowne badania, rozpłakałam się z radości. Wyniki były bardzo dobre. Wiem, że to cud. To S.B. Rozalia Celakówna uprosiła łaskę uzdrowienia dla córki. Do dnia dzisiejszego jest wszystko dobrze. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus.

Teresa 
© 2002-2009 Fundacja Serca Jezusa
Publikowanie materiałów zamieszczonych na stronie wyłącznie za zgodą Fundacji